[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Sądzę, że jesteś w domu i mam nadzieję, że wszystko załatwiłeś. Wybacz, nie mogę długo rozmawiać. Właśnie
wysłałam list do ciebie. Doszły mnie słuchy o pewnych niejasnościach dotyczących Schultenhofu, Nie mogę o tym
mówić przez telefon. Czekam, jakie zajmiesz Stanowisko. Dobranoc.
Haro ze zdziwieniem przekonał się, że odłożyła słuchawkę. Po kilku minutach znów wykręcił numer Schultenhofu. I
tym razem czekał długo, zanim Margret podeszła do aparatu.
Kto mówi?
Kocham cię, Margret krzyknął poirytowany. Co się stało?
Twoje stałe powtarzanie, że mnie kochasz, wydaje mi się nieszczere! %7łebyś mnie mógł zrozumieć, musisz
wpierw przeczytać mój list. A jak postąpisz, to twoja sprawą, nie moja!
Margret odłożyła słuchawkę. Haro był zły i zaniepokojony. Co się stało? Co spowodowało, że ukochana dziewczyna
tak nagle się zmieniła? Nerwowo przechadzał się po pokoju mrucząc: Do cholery, że też właśnie teraz nie ma
Marion w domu. Może mogłaby mi pomóc?"
Ponieważ nie było jeszcze bardzo pózno, zatelefonował do Marion. Nie chciał po raz trzeci rozmawiać z Margret.
Miał czyste sumienie. Nie zrobił niczego, cp mogłoby ją zranić. Uspokoił się nieco słysząc łagodny głos siostry:
Któż to stęsknił się za mną?
Marion, potrzebuję twojej pomocy! Strasznie się zdenerwowałem.
Mów, o co chodzi?
Haro opowiedział o rozmowie z Margret, gdy dzwonił do niej z Oberstdorfu i p tej, która odbyła się przed chwilą. I o
tym, że coś musiało się stać, bo Margret zupełnie zmieniła ton i nie chciała z nim rozmawiać. Powiedziała, że
wysłała do niego list.
A teraz powiedz mi, co o tym sądzisz? Zapewniam cię, że mam czyste sumienie, nie popełniłem żadnego nietaktu
czy złośliwości. Nie rozumiem, co się stało? Dlaczego nagle tak się zmieniła?
111
Czy mam być zupełnie szczera?
Przepież dlatego telefonuję do ciebie!
Słuchaj, Haro! Musiało się wydarzyć coś, co wywołało podejrzenia Margret. Niestety, doszło do tego, czego ód
dawna obawiałam się.
Co to może być, Marion, przecież nie może być mowy o zazdrości!
Nie, Harc Musiało się coś stać, nie wiem co, i to wywołało jej złość, że zbywasz ją ciągle kilkoma słowami o
miłości. Przecież Margret nadal nie wie, kim ty naprawdę jesteś i skąd masz pieniądze, duże pieniądze, na remont
Schultenhofu. Przecież dziewczyna widzi, że było to bardzo kosztowne i nie może dłużej znieść, że zostawisz, ją
samą ha całe tygodnie. %7ładna miłość tego nie zniesie. Wygląda to tak, jakby ci na niej nie zależało. Do tego musiało
dojść jeszcze coś, kropla, która przelała dzban. Jest tylko jedno wyjście. Musisz zaraz pojechać do Schultenhofu i
wszystko szczerze wyznać. Nie rozumiem, dlaczego tak długo zwlekasz i pozwalasz Margret trwać w niepewności?
Sam nie wiem, dlaczego od kilku miesięcy tak się zachowują.
No i mamy! Haro Horlacher nie wiedział, czy to szczere, głębokie uczucie, czy też znów ma wyruszyć na
poszukiwanie prawdziwej miłości.
Och, Marion, byłem głupcem. Nie wiem, co teraz począć. Była taka lodowata, jak wtedy, gdy po raz pierwszy
pdezewałem się do niej w pociągu.
A podczas wcześniejszych rozmów była miła, czuła i dor wcipna?
Tak! Jej listy też były niezwykle miłe, chociaż bardzo powściągliwe. Najgorsze jest to, że w najbliższych dniach
nie mogę pojechać do Schultenhofu. Jutro mamy ważną konferencję, a za trzy dni muszę lecieć do Londynu.
Czy Rupert nie może cię zastąpić?
W Londynie sobie nie poradzi. Tam są twardzi faceci. Muszę sam pertraktować, odpowiedzialność jest zbyt
wielka. Och, Marion. Wy, kobiety, zawsze wnosicie w nasze życie niepokój!
112
Usłyszał w słuchawce lekki śmiech, a potem Marion spokojnie powiedziała:
A ja odnoszę wrażenie, że wy, mężczyzni, potraficie zburzyć nasze starannie uporządkowane życie! Proponuję,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pokrewne
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- radom.pev.pl
aura joga energie AWilson LBek Jesteś kolorem
Birkner Friede Romantyczna gospoda
86. Karst Iga Pan Samochodzik Tom 86 Podziemia WrocśÂ‚awia
Czechow Antoni OPOWIADANIA HUMORYSTYCZNE
dalai lama das.buch.der.menschlichkeit
Pisarzewska Katarzyna Wikta, ratuj!
L Frank Baum Oz 09 The Scarecrow of Oz
opowiadania, publicystyka zerowski
Collins Max Allan Wodny śÂ›wiat