[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- A jak myślisz?
- Przywarł ustami do jej warg w kolejnym pocałunku.
- Przed zasadzeniem tych krzewów, które mi przywio­
- Gus, co ty robisz...
złeś. Gus, muszę ci uczciwie powiedzieć, że chcę sprzedać
Podniósł na nią błagalny wzrok.
dom.
- Mariah, masz przed sobÄ… czÅ‚owieka gotowego na wszy­
Gus przyglądał się jej przez chwilę. Te rozpuszczone włosy
stko. Nie zostało mi wiele czasu...
koloru pszenicy, te policzki, jak marzenie rzezbiarza, nogi...
Serce podeszło jej do gardła, gdy usłyszała te słowa.
Czy jest na świecie piękniejsza kobieta?
- I jeszcze mniej cierpliwoÅ›ci. Wyobraz sobie górÄ™ dyna­
- Aadny ogród może zachęcić kupujących - zauważył.
mitu i bardzo krótki lont. Już zapalony...
UMOWA NA PIDZIESIT LAT 149
148 UMOWA NA PIDZIESIT LAT
na ustach smak jego warg, napawać siÄ™ jego zapachem, wchÅ‚o­
On jej to mówi! Sama czuła, jak ten lont skwierczy już,
nąć go w siebie całego tak, aby jego ciało stało się jej ciałem.
sypiÄ…c iskrami.
- Mam nadzieję, że nie masz pilnych spraw do załatwienia
- Kobieto, jeśli nie chcesz iść ze mną do łóżka, to mi to
- powiedział Gus, odgarniając drżącymi rękami ozdobioną
powiedz, ale szybko.
koronkami narzutę i układając Mariah na chłodnym, świeżym
Chciała iść z nim do łóżka, i to był jej największy problem.
prześcieradle. - To może trochę potrwać.
Pragnęła go w każdej chwili, marzyła, by być z nim tak długo,
Trwało niecałe trzy minuty. Przynajmniej jeśli chodzi
jak tylko to będzie możliwe.
o pierwszy raz. Po pierwszym wzajemnym dotknięciu świat
- Ile masz czasu?
wkoło stanął w płomieniach. Mariah oplotła nogami jego
- Wystarczy.
mocne, lśniące od potu ciało i trzymała je w słodkim uścisku.
- Lepiej powiedz, ile naprawdę masz czasu. - Zrzuciła
Gus poruszał się w niej gwałtownie, w narastającej rozkoszy,
sandały na grubej podeszwie. - No, to jest nie fair. Ja zdjęłam
aż poczuł, że jej ciało zaczyna wić się i szamotać w jego
buty, a ty nie.
ramionach.
- Poczekaj, kotku. To nie wszystko, co będziemy musieli
Z gardłowym okrzykiem osunął się na nią, nie zwalniając
zdjąć. - Gus podskakiwał najpierw na jednej nodze, potem na
uścisku.
drugiej, zrzucając w pośpiechu swe wysokie buty, a potem
- Aniele mój... - mruknął. - Ależ ja tego potrzebowałem!
nowiutkie skarpetki. Schwycił za węzeł, którym związała rogi
Mariah też tego potrzebowała, ale nie chodziło jej tylko
swej bluzki, i poradził sobie z nim w parę sekund. Mariah
o krótką chwilę oszałamiającej rozkoszy, która otwierała
wiązała go dziś przez całe pięć minut, żeby ładnie wyglądał.
przed nią niebo i piekło.
Potem jednym ruchem Å›ciÄ…gnÄ…Å‚ przez biodra jej spodnie i żół­
- Gus, czy ty myślisz... - zaczęła niepewnie.
te figi. Osunęły siÄ™ na podÅ‚ogÄ™ u jej stóp. ZostaÅ‚a tylko w ko­
- Bardzo rzadko. - Gus uniósł lekko głowę, żeby się do niej
ronkowym biustonoszu. - To zdejmiemy spokojnie i powoli
uÅ›miechnąć. Jego twarz nadal pÅ‚onęła rumieÅ„cem, oddychaÅ‚ gÅ‚Ä™­
- obiecał schrypniętym szeptem. Mariah skinęła głową.
boko i chrapliwie. - Przepraszam cię, kochanie. Przyrzekałem
Gus rozpiÄ…Å‚ spodnie. Mariah sÅ‚yszaÅ‚a chrzÄ™st bÅ‚yskawicz­
sobie, że wszystko odbędzie się w innej kolejności. Najpierw
nego zamka, ale nie spojrzała w dół. Nie miała odwagi. Serce
chciałem, żebyś przyzwyczaiła się do mojej propozycji.
i tak biło w jej piersi jak oszalałe.
- Ale nie za wolno - poprosiła z niepokojem. - Jakiej propozycji? - Mariah aż przestraszyła się tego
Boże mój, jaki on był wspaniały! Zapomniała już prawie, pytania.
jak szczupły i płaski był jego brzuch. A te bary... - No, żebym ja... %7łebyśmy byli razem. Na... Na stałe.
Wszystkie te piękne muskuły miały pewnie jakieś nazwy, - Spojrzał na nią szybko, jakby z obawą, po czym opuścił
tak jak istniało jakieś określenie na to, co czuła. Na to, że głowę na poduszkę. - Ja potrafię się przystosować. Chodzi mi
chciała być przy nim zawsze i że już nigdy, nigdy nie pozwoli o to, że może chciałabyś wrócić do pracy modelki. To dałoby
mu odjechać dokądkolwiek bez niej. Na to, że chciała czuć się pogodzić, dopóki... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • glaz.keep.pl