[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Chociaż biorąc pod uwagę plan zemsty na Vincencie, jaki układałam w głowie i jaki miałam
wcielić w życie już dziś, nigdy nie przekonam się, jak ten eliksir powinien działać.
Pamiętaj, do dna powtórzył po raz setny. Inaczej nie zadziała.
Spojrzałam na gęstą ciecz. Nie wyglądała zbyt apetycznie.
Uniosłam naczynie do ust, wzięłam duży łyk, po czym dusząc się i krztusząc, odstawiłam
kielich na stolik.
Wiesz, że oni i tak mogą tu przyjść szepnęłam.
Wiem. Ale mam to gdzieÅ›. Teraz przynajmniej ty mi nie uciekniesz.
Pokiwałam głową i westchnęłam. Nawet nie wiedział, jak bardzo się myli.
Ujął moją dłoń i przysunął się do mnie. Połączyliśmy się w długim namiętnym
pocałunku.
Chłopak nie zauważył, że w naczyniu, które, niby niechcący, pospiesznie strąciłam ze
stolika łokciem, zostało kilka kropel magicznej substancji.
Napój wsiąkł w dywan. Oddałam swoją szansę na ludzką postać.
Podziękowania
Dla mamy, która zbierała rozrzucone po podłodze kartki z moimi pomysłami na nowe
książki.
Dla taty, który mimo swojej nienawiści do fantastyki potulnie przeczytał całą powieść.
Dla siostry, która wytrzymywała moją nerwowość wynikającą z braku weny.
Dla przyjaciółek, które wprowadzały mnie w inne wymiary.
Dla psiaka, który czasem musiał mnie ugryzć, bym wróciła do świata rzeczywistego.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pokrewne
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- leszczyniacy.pev.pl
Hardy Kate Œwiatowe Życie Duo 255 Miłoœć na urodziny
Wirujšca miłoœć Suzanne Selfors
Feehan Christine Mrok 11 Mroczne zejśÂ›cie
Hollanek Adam Jeszcze trochć™ pośźyć‡
Eo Oslak, Vinko La malbabela jaro
Plutarch Zywoty Slawnych Mezow cz.2
Ian Fleming Bond 02 (1954) Live And Let Die