[ Pobierz całość w formacie PDF ]

lat. Zajęli dominujące pozycje w najbardziej dochodowych dziedzinach - handlu
niewolnikami i kością słoniową. Stali się właścicielami najlepszych ziem i
największych plantacji. Posiadali wielką flotę. Poważną pozycję w handlu zdobyli
z czasem Hindusi i Pakistańczycy, a także Europejczycy - głównie Anglicy i
Niemcy. Formalnie wyspą rządził sułtan - potomek Arabów z Omanu; faktycznie -
była ona brytyjską kolonią (oficjalnie: protektoratem). Bujne, rodne plantacje
Zanzibaru przyciÄ…gajÄ… ludzi z kontynentu. ZnajdujÄ… tu pracÄ™ przy zbiorach
gozdzików i kokosów. Coraz częściej też pozostają tu, zaczynają się osiedlać. W
tym klimacie i w takim ubóstwie przenoszenie się z miejsca na miejsce nie jest
trudne: w kilka godzin można postawić szałas i złożyć w nim cały swój dobytek:
koszulę, garnek, butelkę na wodę, kawałek mydła i matę. W ten sposób człowiek ma
już dach nad głową i przede wszystkim - ma już swoje miejsce na ziemi i teraz
zaczyna się rozglądać, co by tu zjeść. Z tym jest gorzej. Praktycznie pracę
można dostać tylko na plantacji Araba - wszystko jest w ich rękach. Ten porządek
rzeczy przybysz z kontynentu traktuje latami jako normalny, dopóki w okolicy nie
pojawi się jakiś lider, jakiś agitator i nie powie mu, że ten Arab - to inny i
że pojęcie innego ma swoje złowrogie, szatańskie konsekwencje, bo inny - to
obcy, to krwiopijca i wróg. Zwiat, który ów przybysz postrzegał jako urządzony
raz na zawsze przez bogów i przodków, teraz widzi jako krzywdzącą go i
poniżającą rzeczywistość, którą - aby żyć dalej - trzeba zmienić. Na tym polega
atrakcyjność etnicznej agitacji - na jej łatwości i przystępności: innego się
widzi, każdy może go zobaczyć i zapamiętać jego wizerunek. Nie trzeba czytać
książek, zastanawiać się, dyskutować: wystarczy zobaczyć. Na Zanzibarze ową
dychotomię etniczną, coraz bardziej napiętą, tworzą z jednej strony panujący
Arabowie (dwadzieścia procent ludności), z drugiej - ich poddani: czarni
Afrykanie z wyspy i z kontynentu, a więc drobni farmerzy i rybacy, nieokreślona
i płynna masa wyrobnicza, służba domowa, poganiacze osłów, tragarze. To, o czym
piszę, dzieje się w chwili, kiedy jednocześnie i świat arabski, i czarna Afryka
są w drodze do niepodległości. Ale co to oznacza na Zanzibarze? Tu Arabowie
mówią: chcemy niepodległości (przez co rozumieją: chcemy pozostać u władzy).
Afrykanie mówią to samo: chcemy niepodległości, ale nadają temu hasłu inny sens,
a mianowicie - ponieważ jesteśmy większością, władza powinna przejść w nasze
ręce. Oto kość niezgody i istota konfliktu. A jeszcze oliwy do ognia dolewają
Anglicy. Ponieważ mają dobre stosunki z sułtanami Zatoki Perskiej (z których
wywodzi się sułtan Zanzibaru), a boją się zrewoltowanej Afryki, ogłaszają, że
Zanzibar jest częścią świata arabskiego, a nie afrykańskiego i przyznając mu
niepodległość jednocześnie utwierdzają Arabów u władzy. Przeciw temu protestuje
partia afrykańska - Afro-Shirazi Party, której przywódcą jest Abeid Karume, ale
protestuje legalnie, przestrzegając prawa, ponieważ co prawda jest opozycją, ale
opozycją parlamentarną. Tymczasem na Zanzibarze pojawia się młody człowiek z
Ugandy - John Okello. Właśnie skończył dwadzieścia pięć lat. Jak to często w
Afryce, ma czy udaje, że ma, wiele zawodów - jest kamieniarzem, murarzem, potem
malarzem pokojowym. Półanalfabeta, ale obdarzony charyzmą, samorodek z poczuciem
misji. Kieruje nim kilka prostych myśli, które przychodzą mu do głowy, kiedy
łupie kamień albo układa cegłę: - Pan Bóg dał Zanzibar Afrykanom i obiecał mi,
że teraz wyspa do nas wróci; - Musimy pokonać i wyrzucić Arabów, inaczej nie
ustąpią i będą nas dalej uciskać; - Trzeba wiedzieć, po której stronie chleb
jest posmarowany masłem: nie ma co liczyć na poparcie tych, co mają pracę,
poprzeć sprawę mogą tylko głodni; - Nie będziemy wciągać do walki polityków
takich jak Karume i inni. To wielcy ludzie i szkoda, jeśli przegramy, żeby ich
zabili; - Zaczekamy, aż pójdą Anglicy. Anglikom nie damy rady. Jak zostaną tylko [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • glaz.keep.pl