[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Zawahał się. Oczywiście, słyszała jego rozmowę z Sharpem. Cóż szkodziło wyjawić jej
choć część prawdy?
- Tak. Ja... widzisz... mam tam ciotkÄ™.
Rebeka zerknęła na Connora, a jej szarozielone oczy błysnęły spod chłopięcej czapki jak
ślepka dzikiego zwierzątka, które wystawiło łebek z nory. Ale zaraz posłusznie spuściła
wzrok. Choć było to niedorzeczne, Connorowi zrobiło się przykro. Przedtem zawsze
uważał przywilej patrzenia Rebece prosto w oczy za coś, co mu się po prostu należy.
- Może być Szkocja.
Wydawała się tym ucieszona, zupełnie jakby dokonał jakiegoś niezwykłego czynu.
Poczuł się dziwnie wzruszony.
- To przygoda, Ned. A ty jesteś dzielnym chłopcem. Rebeka uśmiechnęła się, a potem
wzruszyła ramionami, jakby to było oczywiste.
Tego wieczoru obiad u Tremaine'ow składał się z ryby, wołowiny, puddingu, wina i
milczenia. Lorelei mechanicznie nakładała sobie jedzenie na talerz, sir Henry, choć w
duchu pienił się z wściekłości, nic nie mówił, lady Tremaine uśmiechała się nieszczerze,
a Edelston, mimo że siedział naprzeciwko Lorelei i obok Cordelii, robił wrażenie osoby
cierpiącej niewysłowione katusze. Cordelia i lady Tremaine robiły to, czego się po nich
należało spodziewać, czyli podtrzymywały dość drętwą rozmowę. Skomplementowano
powóz Cordelii i kandelabry lady Tremaine, jak również stroje, maniery oraz pudding.
Jednakże, jakby wskutek milczącego porozumienia, nikt nie wypowiedział imienia
Rebeki, jakby zostało wyklęte na zawsze.
Cordelia spotkała się w holu z Edelstonem jeszcze tego samego dnia, gdy wszyscy w
domu Tremaine'ow udali się już na spoczynek. Zatrzymała się przed nim ze świecą w
ręce.
- Ach, Tony, zdaje się, że mamy mały kłopot, prawda? Edelston skinął głową tak powoli,
jakby bolała go szyja.
- Medalion ma Rebeka. Jestem zupełnie pewien.
- Domyśliłam się tego z twojej miny - odparła z kwaśnym uśmiechem. - Rozumiem teraz,
w jaki sposób zdołałeś narobić tyle długów. Zresztą nieważne. Posłałam Hutchinsa z
pewnymi instrukcjami do kilku znanych mi osób, które mają doświadczenie w...
odnajdywaniu zagubionych rzeczy. Wiedzą, że zostaną solidnie wynagrodzone za
odzyskanie medalionu, jeśli więc Rebeka, jak przypuszczam, jest w drodze do South
Greeley lub zmierza na północ w wynajętym powozie, to ją znajdą.
- A co będzie z nią samą? - zaniepokoił się Edelston. - Cóż to za osoby?
- Och, ci ludzie są zbyt dobrze opłacani, by chcieli ją tknąć, ale ja wcale im nie
powiedziałam, by szukali właśnie Rebeki. Po prostu zażądałam, żeby się dowiedzieli, w
jakim kierunku pojechała. Lepiej daj sobie z nią spokój, Tony. Najwyrazniej nie zależy
jej na małżeństwie z tobą. Znajdę ci jakąś nową dziedziczkę, znacznie zamożniejszą i
bardziej lojalną, a Rebekę zostawimy własnemu losowi. Niewątpliwie rozłożyła już nogi
przed stajennym swego ojca.
Z uśmiechem położyła mu dłoń na ramieniu. Tony zawsze lubił ryzykowne słone żarciki,
zwłaszcza gdy opowiadała je Cordelia. Teraz jednak Edelston odsunął jej dłoń.
- Mylisz się - rzekł powoli. - Nie rozłożyła przed nim nóg, Cordelio. Ona nie jest do
ciebie podobna.
Cordelia wymierzyła mu policzek tak mocny, że echo rozległo się w całym holu.
- Jestem księżną! - syknęła. - Zostałam nią dzięki wielu poświęceniom i długim
staraniom, dużo trudniejszym od tych, których ty dokonałeś w twoim krótkim, nic
niewartym życiu! Wytrwałam przez dwa lata w małżeństwie z rozwiązłym arystokratą i
nie pozwolę, żeby ktokolwiek pozbawił mnie tego, co zdobyłam. Zrobię wszystko, by
odzyskać medalion. Traktuj mnie z respektem, Tony! Jak śmiesz okazywać mi brak
szacunku? Jak śmiesz?!
Edelston przez chwilę zakrywał twarz dłońmi, jakby nie chcąc widzieć jej gniewu, lecz
potem opuścił je z głębokim westchnieniem.
- Wybacz mi, Cordelio. Jestem ostatnim osłem. Nie wiem, co mnie opętało. Zawsze byłaś
mi życzliwa. Ze wszystkich sił będę starał się pomóc nam obojgu. Tylko że... wiem,
wiem, ty uznasz to za komiczne i trudne do uwierzenia... ja się zakochałem.
Cordelia patrzyła na niego zaskoczona.
- Tak. Zakochałem się - powtórzył Edelston z rozpaczą.
- Ale dlaczego akurat w tej dziewczynie?
- Jeśli będziesz w Brighton, poczujesz zapach morza na długo przedtem, nim je
zobaczysz. Wiatr ci przyniesie zapach. Wiesz o tym, prawda? - Wahał się, szukając
właściwych słów. - To właśnie coś takiego. Rebeka jest jak ten zapach. Uświadomiła mi,
że... byłem kimś mniej wartym, niż mogłem być. Ona jest po prosto sobą, i to tak bardzo,
że zainspirowała mnie do stania się... kimś zupełnie innym. Wybacz, nie umiem wyrazić
tego dokładniej.
Cordelii wystarczyło to wyznanie. Starannie ukryła, że nieoczekiwanie poczuła się
głęboko zraniona. Nigdy nie mogła sobie pozwolić na luksus bycia po prostu sobą.
- W najbliższym czasie grozi ci więzienie za długi. Nie jest to chyba najwłaściwszy
moment, by tak się wywnętrzać.
Rysy Edelstona zesztywniały. Spojrzał na Cordelię, a ona pojęła, że woli już jego gniew
od żałosnej melancholii, jaka malowała się na jego twarzy przez cały wieczór.
- Nie kłóćmy się. - Znów położyła mu rękę na ramieniu. Tym razem nie strząsnął jej. -
Zobaczysz, wszystko będzie dobrze. Pomyśl tylko: mamy przed sobą cały sezon. Parę
piruetów w sali balowej, a zapomnisz o swoich kłopotach.
Edelston skinął głową, chociaż z pewnym niedowierzaniem.
- Mozę masz rację - odparł tonem bardzo poważnym - ale tak czy owak będę szukał
Rebeki. Dobranoc, Cordelio. Zostawił ją stojącą nieruchomo pośrodku holu.
7
Za okienkiem powozu niskie, łagodne zielone wzgórza wtapiały się w tło błękitnego
nieba. Rebeka, pouczona, że powinna odzywać się tylko wtedy, gdy będzie to absolutnie
konieczne (co zmuszało Connora do milczenia), nie mogła oderwać oczu od wiejskiego
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Pokrewne
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- okiemkrytyka.xlx.pl
Anne McCaffrey Pern 17 SS Runners of Pern
Rice Anne Spiaca Krolewna 1, Przebudzenie Spiacej Krolewny
Anne McCaffrey Ship 05 The Ship Who Won
Anne Hampson Wings of Night [HP 16, MBS 187, MB 545] (pdf)
Anne Norton Leo Strauss and the Politics of American Empire (2004)
Laurie King Anne Weverley 01 The Birth Of A New Moon
Baby for the Billionaire series 5 The Lost Tycoon Melody Anne
Boge Anne Lise Grzech pierworodny 07 Zdrada
Anne Marie Duquette Back To The Ranch Kowboj i dziewczyna
Boge Anne Lise Grzech pierworodny 19 Kusiciel