[ Pobierz całość w formacie PDF ]

chodziła za mną, psy tej rasy były niemal bez wyjątku wzorami odwagi i wierności.
%7ładen z moich pózniejszych psów tak mnie wściekle nie bronił jak Ali i żaden nie
musiał tak często być ratowany w walkach z wielokrotnie przewyższającymi go siłą
przeciwnikami. Ale też nie musiałem przed żadnym z nich tak często ratować kota, i
wreszcie, prócz Ali, ani jeden nie wlazł za kotem na drzewo! Przeżyłem mianowicie
rzecz następującą: Ali goniła kota. Aby się ratować, kot wspiął się na pierwsze
odgałęzienie konaru drzewka śliwy. W mgnieniu oka musiał jednak skoczyć półtora
metra wyżej na inną gałąz, gdyż Ali w szalonym susie dosięgła korony drzewka i tam
znalazła oparcie dla łap. Po paru sekundach kot musiał wspiąć się wyżej, bo Ali i tam
się dostała. Wprawdzie walczyła już teraz o punkt zaczepienia, bo gałęzie były coraz
cieńsze. Nie spadła zresztą dlatego, że udało się jej zacisnąć gałąz między udem a
brzuchem w okolicy pachwiny. Przez chwilę wisiała głową na dół, znów złapała
równowagę, nie przerywając wściekłego ujadania na kota, który siedział o metr
wyżej w gałęziach, ledwie mogących go unieść. I oto stała się rzecz niewiarygodna:
wszystkie mięśnie sprężystego ciała Ali napięły się do skoku, porwała się wzwyż do
kota, chwyciła go w zęby, przez
78
ent wisiała na nim, czepiającym się rozpaczliwie ', po czym obydwa zwierzęta runęły
z trzyme-ej wysokości, i tu musiałem pospieszyć na pokotu, bo Ali mimo uderzenia
podczas upadku  %ypuÅ›ciÅ‚a go. Kotu nic siÄ™ nie staÅ‚o, lecz Ali kula-godniami,
naderwawszy sobie mięśnie podczas lia  bo w przeciwieństwie do kotów psy nie ją
zawsze zręcznie na cztery łapy.
akie to były  scotties" przed trzydziestu pięciu Prawie wszystkie takie były, Ali
przynajmniej tanowiła wyjątku. A dziś? Martwię się i troskam, spotykając psy w
naszym lubiącym je i posiada-ich mnóstwo Wiedniu widzę, jak się obecnie
79
zachowują przedstawiciele tej rasy. Z pewnością moja rozczochrana Ali z uchem
ściągniętym blizną na bok nie miałaby żadnych szans w porównaniu z pięknie
trynowaną ślicznotką na pokazie psów; ale te stają już w kornej postawie przed
takimi psami, co z głośnym płaczem uciekały przed moją Ali.
Jeszcze jest czas. Jeszcze i u nas, w Europie Zrodkowej, bywają  scotties", które nie
ulękną się bernardyna, a najsilniejszego człowieka zaatakują w sposób wysoce
 przenikliwy" od nóg, jeżeli pozwoli sobie bodaj na słowo grozby wobec ich pana.
Ale takie szkockie terriery są rzadkie, a w każdym razie próżno by ich szukać pośród
zwycięzców na wystawie psów.
Pytam więc teraz hodowców, co do których można chyba przypuszczać, że się na
psach znają: czy nie byłoby lepiej wyhodować od czasu do czasu takiego dzielnego,
ostrego i wiernego psa, nawet gdyby przy obliczaniu punktów za doskonałość
proporcji wypadł gorzej niż wszystkie te pięknokształtne triumfy rasowego
pielęgnowania zarostu?
łszywy kot  kłamiący pies
' j
** " «. i
\ głupstw, które przeszły w przysłowie, a z którymi remnie walczy wiedza, należy
pogląd, że koty są vt. Niejasne jest dla mnie, skąd się to wzięło. Amożliwe chyba,
żeby przyczyniła się do tego me-i kocich łowów, ciche podchodzenie zdobyczy, bo ' i
tygrys polują w ten sam sposób. Kot natomiast lął zarzutu krwiożerczości, chociaż,
jak tamci aieżcy, również zagryza swą zdobycz. Nie znam I'jednego iysu właściwego
kotom, który bodaj Przybliżeniu, aczkolwiek niesprawiedliwie dałoby g-pazwać
 fałszywym". Mało jest zwierząt, z któ-g, twarzy znawca wyczyta tak jednoznacznie
każdy Jtny nastrój jak z twarzy kota. Człowiek zawsze jr* czym ma do czynienia:
jakiego postępku może vać w najbliższej chwili. Jakże nieomylnie zro-r jest wyraz
ufnej uprzejmości, kiedy twarz  idzona  zwraca się ku widzowi, uszy sterczą to,
oczy rozwarte; jak bezpośrednio wyraża się ' nagły bodziec  trwoga czy wrogość
 w sta-paapięcia muskulatury mimicznej! Rysunek pręg morągowatego kota czyni
te lekkie poru-; skóry szczególnie wyrazistymi i pomnaża bo-(możliwości
mimicznych: jedna z przyczyn, dla t wolÄ™ morÄ…gowate od wszystkich innych. Le-i 81
ciutkie tchnienie nieufności  jeszcze bynajmniej nie strachu  a już niewinnie
okrągłe oczy nieco się wydłużają, stają się skośne, uszy zatracają pionowość i
 przychylność", i nie potrzeba wcale subtelnej zmiany w postawie tułowia ani
leciutko poruszającego się koniuszka ogona, by wyraziła się jasno zmiana nastroju.
A jak wyraziste dopiero są pogróżki kota, jak się całkowicie różnią jedna od drugiej
zależnie od tego, kogo dotyczą: czy zaprzyjaznionego człowieka, który  za wiele
sobie pozwala", czy prawdziwego wroga, którego trzeba się obawiać. Różne są też
zależnie od tego, czy grozba jest w obronie własnej, czy też kot czuje swą przewagę
nad przeciwnikiem i zapowiada atak. Albowiem czyni to zawsze. Pomijając [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • glaz.keep.pl